Pokój Nr.3 (Diego,Giovanni,Tomas)

Tomas

Uśmiał się

-Nie, nie, spokojnie nie mam, a u ciebie co tam??

Julietta

- U mnie. Standard. Kolejny dzień w szkole. Kaca na szczęście brak. - powiedziała z uśmiechem

Diego

- czyli jak wkoncu jestes jestescie razem czy nie - powiedzial prosto z mostu Razz

Tomas

Uśmiechnął się
[do diega]

-Nie wiem, na tyle sie jeszcze nie znamy, ale wszystko idzie ku temu

[do julietty]

-Eee tam za dużo nie wypiliśmy, to jak próbujemy dziś jeszcze raz gdziesz wypaść, cy masz mnie dosyc Razz

- zapytał z przyjacielksim uśmiechcem

Julietta

POpatrzyła się na Diego i o mało nie padła

Diego

- dobra dobra .... wyczuwam tu amory ... - zasmiał się

- tomas ... tyle sie znamy ... pocałuj ją .. - powiedzial z zartem ;P

Tomas

Spojrzał na Diega i go zlekceważył

-Dobra Julietta to co dziś robimy? Wybieramy się gdzieś znowu?? - zapytał

Julietta

- Nie rozpędzaj się Diego bo ja ci coś jeszcze powiem....nie wiem jak na razie to ja tutaj nie zauważyłam żadnego nauczyciela ale czy wy nie macie jakiś zajęc organizowanych czy jak ? - powiedziała

Diego

- no mow mow ... - powiedizal zaciekawiony

Julietta

- Chciałbyś.Widać że sie nie znasz. - powiedziała

Tomas

Odpowiedział Julieccie

-Dzisiaj mamy niedziele, raczej nie ma nikt żadnych zadęć dzisiaj - uśmiechnął się

Diego

- ja się nieznam ? - powiedzial i wybuchł smiechem

- kochana ... kazda dziewczyna w tej szkole chciala by być z diego bustamante ..... tomas ... jak było w tamtym roku , wiesz doskonale .. - powiedział i zasmiał się

- tomas .. dzis raczej niemozesz wyjsc z julietta ... mamy cos do zalatwienia ... vico tez puszcze bajer ... i musimy gdzies leciec w 3 ja ty i gio - dodał

Julietta

- Poprawka Bustamante prawie każda. Prawie. Więc nie licz że zaliczysz wszystkie - powiedziała

Tomas

-No to Julietta nie wyjdziem dzisiaj raczej, wybacz. - mowi z lekkim usmiechem

Diego

- julietta ... zakładasz sie ze wyrwe ci każda ?? - zapytał z usmiechem

- dobrze tomas ze moge na ciebie liczyc

Julietta

- Wątpie abyś wyrwał wszystkie. Conajmniej kilka ci się oprze więc nie myśl tak że jesteś jakiś macho...nie ma sprawy Thomas. - powiedziała

Diego

- powiedz która a ją wyrwe .... mogę sie założyć - powiedizał pewnie

Julietta

- Nie wyrwiasz. Jestem tego pewna na 100 %...wnet legnie twój mit. - powiedziała ze śmiechem

Tomas

-Uuuuu, Diego stop, a co z Vico, jak cie przyłapie?? Ja bym sie nie zabawiał w te gierki na twoim miejscu.

Diego

wysmiał ją

- kochana .... nawet Roberta może być moja to oczym my mowimy ? - zasmiał się
choc wiedzial ze bedzie miał problem z robertą ^^ Razz

- spokojnie tomas ja zawsze kontroluje sytuacje - dodał