Pokój Nr.3 (Diego,Giovanni,Tomas)

Giovanni

obudził się wziął prysznic i poszedł szukać Diego

Giovanni

nie mógł go nigdzie znaleźć więc wrócił do pokoju i czekał na niego

Roberta

Mialam nadzieje ze zastane Giovanniego.Weszlam do pokoju.
-Giovanni!-krzyknelam

Giovanni

spojrzał na nią

- tak mam na imię - powiedział i się uśmiechnął

Roberta

-Zartownis-usmiechnelam sie ironcznie i usiadlam na jego lozku
-Co wiesz o lozy?-zapytalam powaznie

Giovanni

- nic, Diego miał mi coś powiedzieć ale jeszcze nie było okazji zapewne dzisiaj mi powie - powiedział z uśmiechem

Roberta

Rozlozylam bezradnie rece.
-Kazdy kogo pytam albo nci niewie albo boi sie powiedziec....cos jest nie tak-powiedzialam

Giovanni

- ja się nie boję po prostu nic o tym nie wiem tylko diego kiedys wspominal ale jak go spytalem co to to zmienil temat

Diego

wszedł do pokoju nieco zmecozny zauwazyl roberte "co ona kombinuej"

- czesc giovanni ... dzis musimy pogadac - powiedział i połozył sie na łóżku

Roberta

-Diego...-westchnela
-Nie mozna w spokoju pogadac!

Giovanni

- cześć Diego, o czym chciałeś gadać - spytał

Diego

- wiesz o czym giovanni chyba juz czas - poweidizał tak by wkurzyc roberte

- roberta to moj pokoj wiec chyba moge tu przebywac ... pozatym z teo jzu załątwiłem - dodał

Roberta

-Mam nadzieje ze mu ncinie zrobiles-spojrzala na niego podejrzliwie
-No to slucham Diego....mow o lozy-powiedzialam

Giovanni

przypomniał sobie o loży

- chyba wiem Diego o co Ci chodzi - powiedział i się uśmiechnął - powiedzm i najpierw o co Chodzi z Teo ?? coś załatwiałeś z nim ??

Diego

- nie ... teo to moj dobry kumpel .. mamy kilka spraw niewyjasnionych i tyle musielismy pogadac w 4 oczy - poweidizal

- giovanni jak spałes ... przez ta wódke chyba cie zamulił - powiedział zmienaijc temat i zajrzal pod łózko

- o zostawiliscie cos dalmnie widze - powiedizal i zasmiałsie wyjmujac piwo Very Happy

Giovanni

- Diego dobrze wiesz gdzie jest moja magiczna torba - powiedział z uśmiechem - mówiłem tobie i Tomasowi bierzcie z niej co chcecie Very Happy

Roberta

-Nie zmieniaj tematu i nie olewaj mnie kretynie-powiedzialam do niego
-Giovanni...wydus cos z niego!

Giovanni

spojrzał na Robertę

- Diego Roberta i tak pewnie się dowie o loży prędzej czy później może niech zostanie i usłyszy to od Ciebie - spytał spokojnym tonem

Diego

- nieolewam cie skarbie - powiedzial i puscił jej całusa

- giovanni co powiesz o imprezie ... napisała mi sms Paula ... robia impre z koelzanka mam zabrac kolegow .. szykuje sie mocny podryw ... - powiedizał i zasmiał się

- nie giovanni ja wiem zaduzo ... a to zbyt powazna sprawa - spowazniała mu mina .. wiedzial co grozi za wydanie lozy ^^ Razz

Roberta

Usmiechnelam sie do Gio i spojrzalam na Diego.
-Predzej czy pozniej i tak sie dowiem!-powiedzialam do Diego i wkurzona wstalam
-Pa Giovanni-powiedzialam i olewajac Diego wyszlam