Pokój Nr.3 (Diego,Giovanni,Tomas)

Diego

wszedł do pokoju , położył gitare i rozpakował się
walnął sie na wyrko i czekal na tomasa .. w zasadzie powinien zaraz byc Very Happy

Tomas

Wszedł do pokoju lekko zdyszany

-Siemasz Diego, krzyczalem, ale chyba nie usłyszałes - odrzekł z uśmiechem

Diego

wstał zadowlony

- no tomas ... kupe lat .. całe 2 tygodnei sie niewidzielismy chyba - powiedział i zasmiał się

- zaraz lecimy na łowy dalciebie ... bo moj kotek powinien zaraz byc w szkole - powiedział mowiąc o vico ;P

Tomas

Uśmiechnął się i rzucił walizke na łóżko

-No troche sie nie widzielismy, wiesz co może jakoś solidnie rozpoczniemy ten rok?? Napił bym się czegoś wieczorem. - i poszedł do łazienki umyć twarz

Diego

zasmiał się

- ja % nigdy nie odmawiam ... zobacyzmy kogo nam przydzielili - powiedzial

Tomas

Skinąl głową

-Dobra to sie rozpakujmy mniej więcej i będziemy się zbierac na laseczki nie?? - uśmiechnął sie, pomyślał - zanczy ja sie zbieram ty idziesz z Viki obok Razz

- poprawil sie

Diego

zasmiał się

- Vico powina juz byc w zasadzie - powiedzial zamyslony

- no dobra to sie rozpakuj bo ja juz to zrobilem - powiedzial

Tomas

Szybko wyrzuca ciuchy z walizki do szafki

-Uff.. ok to jak zbieramy sie?? - zapytał

Vico

Weszłam do części chłopaków i skierowałam się do pokoju chłopaków.'

Zapukałam, ale nie czekając na odzew sama weszłam do środka.

- Cześć Tomas - uśmiechnęłam się przechodząc koło niego. - Cześć Kociaku - zawiesiłam ręce na szyi Diego i pocałowałam go.

Diego

odwzajemnił pocałunek

-czesc kochanie - powiedział Razz

- no to co przechadzka po szkole poznajemy nowe dusze - zasmiał się

Tomas

Zaskoczony widokiem Vico odpowiedzial

- Siemasz Vico - i uciekł do łazienki zostawiając dwójkę samą

Vico

- Może za chwile co? Stęskniłam się trochę... - powiedziałam patrząc na niego z uśmiechem.
- Dawno przyjechaleś?

Diego

- hmmm jakies 20 min temu ale okej - powiedzial z usmiechem

- Tomas do cholery chodz tu wychodzimy na przechadzke - krzyknal do tomasa

- chodz kochanie wieczorem bedzie czas na zabawe - powiedzial i pocalowal ja delikatnie Razz

Giovanni

wpadł do pokoju

- wita was kapitan Giovanni - powiedział do dziewczyny i chłopaka - które jest moje łóżko - spytał

Vico

- Aloha kapitanie Giovanni - zaśmiałam się na widok kolesia.
- Zapewne to wolne... - odpowiedziałam. - Idziemy?

Tomas

Krzyknął nie wyraźnie

-A może dasz mi umyć zeby?? - odpowiedział ze śmiechem
Za 3 minuty wyszedł z WC

Diego

- dobra bedziemy w holu - krzyknal do tomasa

- czesc diego jestem , to jest wolne ... - wskazal na lozko ;P

- skarbie idzmey Razz

na przechadzke - powiedział i poszedl z vico na holl Razz

Tomas

Wybiegł z pokoju i podążył za parą

Giovanni

rozpakował się do wolnej szafy po czym podszedł do swojego łóżka i usiadł na nim chciał chwilę odpocząć