Pokój Nr.2 (Raquel,Roberta,Jose,Lupita,Christina)

Roberta

-To chyba wyjatek-zasmialam sie
-Dobra dobra, przeciez slepa nie jestem-powiedzialam do Santosa

Santos

zasmiał się

- no ale ... nie nie niepodrywam lupity staram sie byc miły tak jak dal kazdego - poweidział i zasmiał się

Jose

-nowa.-położyła rece na kolanach

Lupita

-No tak...Santos to mój kolega-powiedziała Lupe,chociaż myślała o nim w całkiem inny sposób Razz

Roberta

-Powiedz cos o sobie, jak juz mamy razem mieszkac trzeba cos wiedziec-odparlam
-Tak Santos jasne-zasmialam sie do niego

Jose

-chyba nie mam co mówic jakoś za ciekawej historii nie mam pochodząc z domu dziecka

Roberta

Troche ja to zaskoczylo.
-Nie martw sie lepsze to niz moja mamuska-powiedzialam

Santos

zasmiał się do roberty

- kochana ... nie .. no jakos tak ... lubie ją wiec daje jej kwiaty ,... pieknym dziewczyna naleza sie kwaity - powiedział i murgna do lupity Razz

Jose

-nie wiem już nie pamiętam jak to jest miec mamę

Lupita

Dziewczyna uśmiechnęła się.Przysłuchiwała się wymianie zdań Smile

nie miała ochoty nic mówić. Santos całkowicie ją zauroczył... xdxd.

Roberta

-DObra.Moze sie gdzies przejdziemy? Nie mam zamiaru siedziec w tym pokoju....-powiedzialam

Jose

-ok-wstała

Santos

nic nie mówił tylko usiadl koło lupity Razz

- lupita my chyba bedziemy musieli porozmawiac - powiedział doniej lekko speszony sytuacja Razz

Roberta

-Dobra wy sobie pogadajcie a my z Jose idziemy-powiedzialam i wyszlysmy z pokoju.Poszlismy w strone podworka.

Lupita

-Ja zostanę..Chcę się położyć spać-powiedziała-Zobaczymy się jutro?-spytała Santosa

Santos

- napewno - powiedział i pocalował ją delikatnie

- spij słodko - powiedział i wyszedł

Lupita

Dziewczyna była szczęśliwa:) Poszła wziasc prysznic i położyła się spać.

Lupita

Obudziła się. Usiadła na łóżku,przebrała sie i wyszła do kawiarni.

Roberta

Wrocila do pokoju, przebrala sie w pizame i zasnela.

Roberta

Obudziłam sie.
-Kolejny dzien w tej szkole psychopatow....-pomyslalam i wstalam.Poszlam do lazienki.Gdy wrocilam przebralam sie i wyszlam do kawiarni.