Sala magazynu

Julietta

Przyszła tutaj i usiadła na czymś.

Tomas

Przyszedl i spojrzał na Juliette

-Wybacz dlugo czekalas?? - zapytal

Julietta

- Nie niezbyt długo dopiero co przyszłam. - powiedziała

Tomas

Odetchnal z ulga

-To dobrze bo troche mnie przetrzymal starszy Diega, nie wiem co sie dzieje, było z nim 2-uch ochroniarzy.-powiedzial

Julietta

- No to ja mu troche współczuje. Pierwszy dzień tutaj i od razu rewizja. - powiedziałą

Tomas

Rozkłada koc na małej gorce materacow, układa na nim alkochol, soki, cole i jakies ciastka itp. Na końcu postawił świeczke i ja zapalił.

-No to wszystko gotowe - bierze schaker i mowi - to czego sie ze mna napijesz??

Julietta

- Nie no ale się przygotowałeś...no to może na początek drinka Malibu. - powiedziała

Tomas

Bierze malibu, z torby podróżnej wyciąga mleko, wlewa do schakera i miesza.
Nalewa do eleganckich 2 szklanek po porcji.

-Prosze, nie znam sie za bardzo na tym ale podstawowe kombinacje znam. - podaje jej szklanke.

Julietta

- Ciesz się że nie wybrałam czegoś bardziej skomplikowanego. - powiedziała

Wzięła szklanke i napiła się nieco

Tomas

Uśmiechnął się i przysunął się do niej nieco. Wziął łyka i zagadał:

-Hmm myśle ze bym sobie poradził. - odrzekł z usmiechem

Julietta

- Jesteś tego taki pewien ?. - powiedziała z uśmieszkiem

Tomas

Uśmiechnął się i odpowiedział:

-No to czego jeszcze pragniesz, tylko ostregam, nie mieszajmy za bardzo - przyjal wyzwanie Razz

Julietta

- Wiem bo nie mam ochoty później ciebie targać do twojego pokoju...niech pomyśle..może Cuba Libre. - powiedziała

Tomas

Pomyślał chwile i zacząl wlewać rum , wcisnął pół limonki, i dolał coli. Dał jej porcje, sobie tez nalal, i odpowiedział:

-Hmm silnej głowy nie mam, ale też szybko nie padam, więc się o mnie nie martw.

Julietta

- Sam się martw o siebie. - powiedziała

Tomas

Podał szklanke,

-A o co mam się martwić, przecież nie mam zamiaru sie tu upic, w dodatku, nie jestem, sam, mam Ciebie obok - przybliżył sie jeszcze bliżej.

Julietta

- Jeżeli sie okaże że jednak masz słabiutką główke to prędzej zawołam Gio albo Diega aby cie odtransportowali. - powiedziała

Tomas

-Hehe ok nie ma sprawy, hmm a moze chcialabys sprobowac koktajlu mojej inwencji??

Julietta

- Lepiej nie. Nigdy nie wiadomo coś ty tam wymyślił. - powiedziała