Tajne miejsce prób zespolu

Roberta

-No to swietnie-powiedzialam z usmiechem

Lupita

-A ty?Grasz na czymś?-spytała patrząc na gitarę Smile

Roberta

-Si, na gitarze-odparlam Lupicie

Lupita

-Super-uśmiechnęła się.-A co sobie graliście?-zapytała.

Roberta

Pokazala jej kartke.
-Umialabys to zagrac na keyboardzie?

Lupita

Popatrzyła na kartkę.
-Myślę,że tak-powiedziała z uśmiechem Very Happy

Roberta

Usmiechnela sie.
-Diego mowil ze jutro gdzies gramy.....troche sie zdziwilam bo niewiem co-powiedzialam do Lupe

Lupita

Zestresowała się.
-Jutro?Jak to?Gdzie?

Roberta

-Nie wiem nie sluchalam go bo bylam zdenerwowana tym wyjazdem, trzeba bedzie go zapytac-odparlam

Lupita

-A właśnie..-posmutniała..-Co z tym wyjazdem?

Roberta

Spojrzalam na Miguela ktory siedzial i nic nie mowil.Pewnie myslal o Mii.
-Wyjezdzam za tydzien....tak powiedzial Gaston, ale jeszcze musze pogadac z Pascualem i mamita....narazi eniemoge sie dodzwonic-powiedzialam do Lupe

Lupita

-Znowu to samo-powiedziała smutna.-Nie możesz wyjechać-powiedziała i popatrzyła na Robertę.-Co ja tu bez ciebie zrobię?

Roberta

Przytulila Lupite.
-Postaram sie wykonczyc tatuska to wszybko mnie odesle-powiedzialam z lekkim usmiechem

Lupita

Przytuliła się do Roberty Smile

-Myślisz,że uda ci się jakoś namówić mamę,żebyś nie jechała?-zapytała.

Roberta

-Kupi dyrektorowi jacht i po sparwie-zasmialam sie

Lupita

-Ale pytam poważnie...trzeba coś wymysilć nie możesz jechać-powiedziała.

Roberta

-Ale Gaston juz uzgodnil to z dinozaurem tzn moim ojcem, wiec niewiem co da sie zrobic-powiedzialam i skrzywilam sie

Lupita

-A powiedział co chociaż dlaczego musisz wyjeżdżać?-spytała.

Roberta

-Za bezczelnosc zle zachowanie i ze ojciec chce spedzic z eman troche czasu.....-westchnelam

Miguel

Spojrzał na dziewczyny po długim milczeniu.
- Ja już idę - powiedział