Basen

Roberta

Zakrylam twarz w donie.Mialam juz dosc wiec nic sie nie odezwałam.

Alma

Przytuliłam Roberte
-Co się dzieje kochanie? Jak tak bardzo tego nie chcesz to mogę już z nim porozmawiać...

Roberta

-Nie chce go w ogole widziec....-powiedzialam i otarlam łezke

Alma

Widząc, że płacze przytuliłam ją mocniej
-No dobrze....porozmawiam z nim jutro i namówię go żeby pozwolił Ci nie wyjeżdżać.

Roberta

-Gracias...-powiedzialam do almy

Alma

Wytarłam jej jeszcze łzy i się uśmiechnęłam
-Nie płacz już kochanie...Nawet nie wiesz ile wtedy zmarszczek wyskakuje

Roberta

-Czy ty przypadkiem nie pomylilas corek?-zasmialam sie -Gadasz jak Mia-dodalam

Alma

-Nie, nie....Ty jesteś moją jedyną kochaną córeczką-przytuliłam ją- Jutro postaram się porozmawiać z Pardo, a teraz niestety będę musiała już jechać spać bo będę mieć wory pod oczami. Pa kochanie, kocham Cię-pocałowałam ją w czoło i poszłam do limuzyny

Roberta

Spojrzalam za nia.Chwilke jeszcze posiedzialam po czym tez poszlam.