Sad

Teo

[nie zauwzylem]
-ciezki dzien nie sadzisz -spojrzal na dziewczyne

Julietta

- Niestety. Za ciężki. - powiedziała

Teo

-i tak co tam powiesz cirkawego jak ci sie podba szkola ?

Julietta

- Szkoła jest fajna. Jest tu wiele ciekawych rzeczy. - powiedziała

Teo

-mi sie ta szkola powoli sie nudzi nie ma co w niej robic itp

Julietta

- No coś ty. Tu jest pełno rzeczy do roboty. -powiedziala

Teo

-ja tam nie wiedze tych rzeczy Razz

hehe

Julietta

- Jest bilard, basen, biblioteka, golf.- wymieniała

Teo

-wiem wiem ale to trzea robic z 2 osoba a nie samemu

Julietta

- Ja jestem sama a jakoś to robie. - powiedziała szczerze

Teo

-ja nie lubie robic niczego sam nie lubie byc sam mimo ze zawsze bylem -posmtnail ale zaraz sie usmiechnol

Julietta

- Nie przejmuj się Teo. - powiedziała

Przytuliła go

Teo

przytul ja takze
-powiedz mi ale tak szczerze mial bym u ciebie jakies szanse? -zaklopotany wstal i stanol przy drzewie obok

Julietta

- Tak...miałbyś. - powiedziała

Teo

-o boze powazne, nigdy nie sadzilem ze bede mial szanse u takiej laski jak ty....- usmiechnol sie i pocalowal ja w policzek

Julietta

- Tak mówie poważnie. - powiedziała

Teo

-tak sie ciesze to moze jutro pojdziemy na oficialna randke?> chyba ze to mozna uznac za randke?

Julietta

- No chyba można to uznać za pół oficjalną randke./ - powiedziała

Teo

zauwazyl w poblizu kwiaty podszedl i zerwal kilka podszedl do julietty podarowal jej kwiaty zapytal
-Julietto moze i to zawczesnie ale zapytam zostaniesz moja dziewczyna?

Julietta

- Tak zostane. - powiedziała