Kanapy

Sailor Moon

Poszła do salonu i usiadła na kanapie. Miguel sie jej spodobał, a wiadomość o jego dziewczynie ją przybiła. Starała się jak najmniej o tym myśleć.

Sailor Moon

Kiedy zobaczyła Miguela nie wiedziała czy śni czy widzi na prawdę. Przetarła oczy a on nadal był. Wolała zmienić miejsce aby jej nie prześladował.

Diego

usiadł na kanapie i myslał nad czyms choc niewiedział nad czym ... chyba przegiął ale niebył pewny czy dalej ja dreczyć ..

Sailor Moon

Spacerując po szkole, wróciła do salonu. Zauważyła Diega i zaczęła się rozglądać za Vico.- A gdzie Victoria?

Diego

- o mija ... a vico spi ... - powiedział zamyslony

Sailor Moon

Usiadła obok niego.- A Ty czemu nie śpisz?

Diego

- niemoge spac ... chyba troche przesadzilem co do roberty dzis ... i to az natto .. - powiedział i pokiwał głową

Sailor Moon

- Aj co ona ma w sobie takiego, że wszyscy o niej mówią. Nawet nie jest ładna. Co tym razem?

Diego

- przesadziłem dzis ... powiedziałem jej o ojcu cos .. i o miłości matki do niej ... i dziwnie nic niedpowiedziala tylko smutna pobiegla przed siebie ... chyba rafilem jej slaby punkt.... ale niepowinienem .... co lepsze zniszczyla mi strune od gitary - powiedział zamyslony

Sailor Moon

- Aj Diego, Diego. Gitara i tak już jest zużyta, ojciec kupi Ci nową, i nasze piosenki będą lepiej brzmieć.- Powiedziała z uśmiechem.- Nie wiem co jej powiedziałeś o matce. Obie są stuknięte, ale mają siebie. Widać było, że jej mamą ją kocha, nie to co nasi rodzice. Są tylko wtedy gdy coś chcą.

Diego

- zaraz zaraz ... czyli jej słaby punkt to miłość i ojciec ?? to ciekawe ... roberitta ma słaby punkt i sie zamyka w sobie .... ale chyba jej odpuszcze na 1-2 dni ... niechce zeby dziewczyna popelnila samobujstwo - powiedzial i pokiwal głową

Sailor Moon

Szturchnęła go.- Diego daj spokój. Zamiast się nią zajmować zajmij się Vico, bo Ci ktoś ją odbije.

Diego

- nikt nieda rady ... ona jest moja i bedzie moja - zasmiał się

- z nowych osob zadziwia mnie jeszcze tylko santos ... naprawde wporzadku osoba ... do wszystkich jest miły i uczciwy ... - zasmiał się

- a gio ... dziwne wrazenei mam ze on i roberta maja jakis spisek .... ale wybadam to narazie darze go zaufaniem

Sailor Moon

- Santos...a kolega Miguela. Wygląda całkiem całkiem. A z Giovannim już CI obiecała, że pomogę.

Diego

zasmial się

- no i dobrze ... - powiedzial z usmiechem

- kurde ... cos czuje ... ze vico sie oglada za nowymi ... co mnie wkurza .... - powiedzial wkurzony

Sailor Moon

Zaśmiała się.- Daj spokój, Vico Cię kocha i nigdy by nie zamieniła Cię na innego. Skąd taki pomysł?

Diego

- jakos tak ... niewiem ... wogole .. z tego co mnie sluchy niosa ... santos i jakas lupita ? znasz ją ?? niemoge pozowlic by chłopak sie zmarnował Razz

- powiedizal i zasmiał się

- hmm santos to do ciebie pasuje albo migel .... potrzebny ci taki facet - zasmial się

Sailor Moon

- Lupita...pierwsze słyszę...może to nowa? Honey ja jestem samowystarczalna. Nie potrzebny mi jakiś charrito.

Diego

spojrzal na nią zaskoczony

- mija ... samowystarczalna ??? - powiedział i zasmiał się

- dobra bez przesady ale mi niemow ze ci sie zaden niepodoba ... przyznaj sie Santos ?? Miguel ?? a moze Giovanni !!?? - zapytał z usmiechem