Kanapy przed TV

Julietta

- No to dobrze....Hey Sabrina. - powiedziała

Wzięła do ręki róże którą odłożyła wcześniej na bok

Sabrina

dziwnie popaczyłam na Teo -aa fajnie .. dołącze się do was - powiedzialam
- a co slychac u was znaczy jak tam wasz zwiazek - powiedzialam udajac zaciekawioną

Teo

-a wszytko dobrze jak widzisz-powiedzial i spojrzal w oczy sabrinie i szybko na tv popatrzyl nie slychal co gadja w tv tylko przypominal sobie sytuacje z sabrina"boze jak ona jest przy mnie to trace glowe jak sobie przypomne wszytkie pocalunki nasze to mozna oszalec"

Julietta

- Wszystko jest w jak najlepszym porządku. - powiedziała

Przytuliła sie do Teo

Sabrina

zasmialam sie w duszy z Teo '' ale udaje niewiniatko .. ''- aa to fajnie - powiedzialam

Teo

usmiehcnol sie do nich i nie powiedzial

Julietta

Popatrzyła sie na nich

- A co u ciebie Sabrina ?. - zapytała

Sabrina

- co to za program ? - zmienilam temat bo bylam wkurzona

Julietta

- Przyrodniczy o zwierzętach. - powiedziała

Teo

-przyrodniczy na temat zaginionych i chorych zwierzat-odparl i ogladal dalej-no co tam u ciebie sabrina?

Sabrina

- wiesz przeciez co mi zrobiles - wyplotlo mi sie bylam strasznie zdenerwowana

Julietta

Natychmiast zdziwiło ją to co powiedziała Sabrina

- Co sie dzieje ?. Co ty jej zrobiłeś Teo ?. -zapytała

Teo

-kto ja -zaklopotany zapytal nie bylo tego po nim widac-chyba mylisz mnie z kims

Sabrina

- nic .. nie wiem co ostatnio za bzdury gadam na serio - usmiechnelam sie

Julietta

- Aha spoko.- powiedziala

Teo

-ja jej nic nie zrobilem -powiedzial

Sabrina

- poprostu ktoś mnie zucil i jestem wsciekla poniewaz go bardzo kochalam -podejrzliwie spojrzalam na Teo

Julietta

- Współczuje ci. Ja bym nie zniosła czegoś takiego. - powiedziałą

Sabrina

- nie lubie plakac przy ludziach ale chetnie bym to zrobila - powiedzialam ze smutkiem

Julietta

- No to możesz płakać. - powiedziała