Kanapy przed TV

Lupita

Dziewczyna się zarumieniła.
-Miło mi-powiedziała i uśmiechnęła sie nieśmiało do Santosa:)-Roberta,widziałam na tabliczce twoje nazwisko,chyba będziemy mieszkać razem-powiedziała do Roberty.

Julietta

- Coś raczej tego nie spierze i będzie mieć trwałą pamiątke po tym małym wypadku. - powiedziała

Roberta

-Tak? No to piona-powiedzialam do Lupity
-Niech wie ze ze mna sie nei zaczyna-odparlam Juliecie

Giovanni

- zgodzę się z tobą - powiedział do Santosa na ucho po czym dodał - bierz ją tygrysie

Julietta

- Czyżbyś była jak to by chłopacy określili tak ostra jak wyglądasz. - powiedziała

Lupita

-Było by miło-powiedziała nieśmiało do Santosa-Ciesze się,że znam już współlokatorkę-odpowiedziała Robercie.

Santos

-przestan ... to tylko koelzanka .. - odparl gio na ucho

spojrzal na lupite

- no to chodzmy ... - powiedzial z usmeichem i wystawił do niej reke Razz

Roberta

-Tylko dla takich jak one i dla tych co zajda mi za skore-powiedzialam z usmiechem

Julietta

- Czyli wiem na przyszłość że lepiej nie robić sobie z ciebie wroga bo można gorzko pożałować. - powiedziała

Lupita

Podała rękę Santosowi i wstała.

Giovanni

-przesadzasz Julietta, Roberta nie jest taka groźna jak się byś wydaje - powiedział z uśmiechem po czym dodał - dziewczyny poplotkujcie sobie ja się pójdę przejść - powiedział i wyszedł uśmiechając się do Roberty

Roberta

-Tak ale spoko nie jestem az taka zla-zasmialam sie i poklepalam ja po ramieniu
-Narazie Giovanni-powiedzialam do niego

Santos

- no to ja tez znikam oprowadzic lupite po szkole ... - powiedziałz usmeichem i poszedłz lupita zwiedzac szkołe Smile

Julietta

- Człowiek przezorny jest ubezpieczony czy jakoś tak. A twoja mamuśka ma niezłe teksty. - powiedziała

Roberta

-Potrafi sie bronic ale bez przesady-odparlam

Julietta

- Nie spodziewałam się aż tak tekstów i troche mnie to zaskoczyło. - powiedziała

Roberta

-A ja nie spodziewalam sie tak pustych idiotek jak Mia-powiedzialam

Julietta

- Jak to się określa wszędzie znajda się miejsca gdzie ludzi wrzuca się do jednego worka i miesza. Czyli prościej mówiąc wszędzie znajdą się i proste osoby i lalki. - powiedziała

Roberta

-Zrozumialam nie musialas mi tego tlumaczyc nie jestem tepa-odparlam

Julietta

- Dobra nie chciałam cie urazić. Zastanawiam się tylko kto jeszcze wylądował w tej szkole. - powiedziała