Stoły do Bilarda

Miguel

Przeczytał tekst i oddał kartkę.

Sailor Moon

- Nic więcej nie mów, niech teraz charrito mówi, na pewno nie będą to takie głupoty jak Twoje Diego.

Diego

wzruszył ramionami

- i tak kocham vico ... to był chwilowy odskok - skwitował i zasmial się

Sailor Moon

- Rób jak uważasz, ale jesli skrzywdzisz Vico...

Miguel

- Ja idę - powiedział, troche był smutny
- Pa...

Poszedł do pokoju.

Diego

- dobrze mija .. spokojnie ... - powiedział i usmiechnął się

- nara migel

Sailor Moon

- A wiadomo już coś z tym wyjazdem roberty?

Diego

- nie pogadalem z pilar pomoze mi .. .załatwie roberte na amen - powiedizal

Sailor Moon

- Aj co ona CI zrobiła?? Daj jej spokojnie wyjechać, i ciesz się jej nieobecnością.

Diego

- postaram sie tylko by wyjchala nieco wczesniej Smile

Sailor Moon

Mia wróciła do gry i niby przypadkiem uderzyła w kij tak, że kula bilardowa uderzyła w Diega.- Perdoname.

Diego

- mia ... umiesz grac ? - zasmiał się

Sailor Moon

- Jasne, ze tak. Peter mnie nauczył.

Diego

- aha to bosko ... jakos niewidze bys umiala - stwierdzil i zasmial sie

Sailor Moon

Spojrzała i jeszcze raz wycelowała w niego. Tym razem mocniej.

Diego

- ałł !!! - podskoczył

- mija !! co z tobą !!!

Sailor Moon

- Ze mną? Nada. Pokazuje Ci jak dobrze gram.

Diego

"cos jest nietak"

- dobra mija mow o co biega .... zawsze mnei tak zaczepiasz jak o cos chodzi

Sailor Moon

- Sam sobie odpowiedz. To Ty masz problem nie ja.

Diego

- dobra ... jaki jest problem ? mow mi raz ... a neibij mnie kijem - powiedzial i pocierał miejsce w które oberwał Very Happy